Na szczęście juz czwartek, jeszcze jeden dzien i weekend, upragniony;)
Dzis mozna by powiedziec 'outfit of the day',ale nie taki dobry. Mam awarie aparatu i moje zdjecia pozostawiają wiele do życzenia, bynajmniej jak dla mnie;P
A więc:
Tak wiem, troszke to smieszne,ale nie robilam zdjec rano tylko po calym dniu i wolałam juz nie pokazywac Wam mojej zmeczonej twarzy, bedzie troszke inaczej i zabawniej, bo nie należe do osob talentem plastycznym nawet tym komputerowym;P ;)
Marynarka-boyfriend
bluzka-fishbone(zamowiona na allegro)
legginsy(nie pamietam jakiej firmy, zamowione przez internet,
swoja droga mega wygodne);P
Buty-deichmann.
Bardzo wygodne,kupiłam je w zeszłym roku, chodziłam w nich mnóstwo razy i nie przypominam sobie,zeby jakos specjalnie bolały mnie nogi;)
To tyle na dziś.
Pozdrawiam Was kochani bardzo bardzo gorąco;)
Buziaki.
P.